hej dziewczęta. ;* wczoraj nie dodałam posta bo pól dni szykowałam się do wyjścia na impreze z okazji 50 lat małżeństwa kolegi (zostałam zaproszona jako osoba towarzysząca) robiłam zdjęcia makijażu. chciałam wam pokazać outfit ale nie miał mnie kto zfotografować. ;/
dziś bardzo obszerny post na temat moich włosów.
Moje włosy naturalnie są falowane- kręcone.. co dziwne : jeżeli po umyciu ich nie uczeszę i ugniotę z produktem do stylizacji czy też bez - są poskręcane. jeżeli rozczesze i ewentualnie spryskam sprayem prostującym - proste ; d
zapuszczam włosy i dlatego nie farbowałam ich już jakiś rok, niestety w grudniu skusiłam się na ombre co strasznie "spaliło" mi końcówki. pomimo tego za nic w świecie nie chcę ich obcinać. może zrobię to kiedy urosną jeszcze z kilka cm.
pomimo tego że nie farbuje, nie używam prostownicy, nie używam nawet suszarki moje włosy są bardzo suche i zniszczone. niedawno uporałam się z problemem wypadania włosów, teraz zaczeły się strasznie łamać..
1. MOJE WŁOSY ŁAMIĄ SIĘ PRZY KAŻDYM CZESANIU. :
zaznacze że używam grzebienia bursztynowego z szeroko rozstawionymi zębami.
2. TAK WYGLĄDAJĄ MOJE WŁOSY OBECNIE :
SUCHE ZNISZCZONE..
MOJE ODROSTY .
ROZCZESANE KOŃCÓWKI, MASAKRYCZNIE ROZDWOJONE.
TAK WYGLĄDAJĄ MOJE WŁOSY PO PRZEBUDZENIU.
kiedy robie włosy po umyciu "na prosto" one wyglądają na jeszcze bardziej zniszczone dlatego że naruszam ich naturalną strukturę.
odkąd rozjaśniłam końce strasznie zaczeły się rozdwajać. pomimo że nie podcinam włosów to prawie codziennie łapie za nożyczki i wycinam pojedyńcze "rozdwojenia".
3. MOJA PIELĘGNACJA:
od jakiś 2 tygodni przerzuciłam się n pielęgnację "prawie naturalną"
szampon bez sls, ostawiłam ciężkie silikony typu biosilk czy serum wygładzająco nabłyszczające.
włosy myję 2 razy, skalp szmponem babydream bez sls. poten na całe włosy odżywka łopianowa.
olejuje VATIKĄ (dopiero od niedawna) wcześniej używałm alterry która jednak nie dała mi oczekiwanych efektów. czasmi vatikę nakładam razem z oliwką z babydream która ma całkiem dobry skład. od czasu do czasu nakłam maskę z proteinami mlecznymi BIOVAX.
po umyciu dla ochrony nakładam odżywkę z avonu która zawiera dimethicone ( rozpuszczalny w delikatnych szmponach silikon), czasami używam sprayu prostującego z L'OREAL który także zawiera dimethicone oprócz tego prawdziwe proteiny jedwabiu. od jakiegoś czasu n odrosty pryskam sprayem rozjaśniającym z joanny który dla mnie jest hitem. z czsem zrobię jego recenzje.
kiedy chcę poskręcać włosy wgnitam w nie żel skręcjący Umberto Gianini, zapomniałam dodać n wcześniejszych zdjęciach że razem z olejowaniem nakładam też naftę kosmetyczną na skalp i odrobinę na dłógość, opcjonalnie używam balsamu objętościwego z AVONU który ku mojemu zdziwieniu nie zawiera silikonów, jest w nim kilk parbenów ale pierwsze miejsca zajęte są przez składniki nawilżająco zmiękczające.
PODSUMOWANIE.
- NIE PROSTUJE
- NIE SUSZĘ
- WŁOSY MYJĘ CO 3/4 DNI
- PO UMYCIU WODĘ ODSĄCZAM W BAWEŁNIANĄ KOSZULKĘ
- OLEJUJE
- WŁOSY MYJĘ DELIKATNYMI PRODUKTAMI BEZ SLS NIE SZARPIĄC ICH
- NI UŻYWAM CIĘŻKICH SILKONÓW.
DĄŻE DO DŁÓGICH I ZDROWYCH WŁOSÓW, CZEKA MNIE DŁÓGA I WYBOISTA DROGA.
NATURALNA PIELĘGNACJA W MOIM PRZYPADKU TRWA DOPIERO 2 TYGODNIE ALE JUŻ WIDZĘ EFEKTY STOSOWANIA NP, OLEJU VATIKA ;)
3 MJCIE SIĘ ;)
NAPISZCIE CO POLECACIE NA ROZDWAJAJĄCE KOŃCE -.-