piątek, 4 maja 2012

bell multi mineral korektor

dziś napiszę / pokaże trochę na temet korektora bell, jest on w formie płynnej.

zakupiłam go ponieważ mam strasznie silne cienie pod oczami a nie posiadałam jeszcze wtedy żadnego korektor pod oczy. brunettesheatr polecała go w jednym ze swoich filmików jako " jeden z tańszych"
 i rzeczywiście. kosztuje ok 10 zł.
jest to korektor typu "anti age" z założenia m nie podkreślać zmarszczek.

jego krycie nie jest zbyt mocne le jest całkiem ok. korektor rzeczywiście nie podkreśla zmarszczek ( musimy się liczyć z tym że zawsze kiedy nakładamy coś pod oczy nie będzie to wyglądać w 100 % naturalnie)

daje efekt delikatnego rozświetlenia co w przypadku cieni pod oczami jest bardzo fajne. dostępny jest w 2 odcieniach. pni w sklepie zasugerowała mi ciemniejszy i źle zasugerowała.. na szczęście nie jest aż tak źle. ;)


 mam go jakieś pół roku i jak widać na zdjęciu zaczął się wartstwić. nie wpływa to jednak na efekt na skórze.

 ja znalazłam sposób na nakładanie korektora dzięki któremu wygląd on dużo lżej i naturalniej.

najpierw "stempluje" pod oczami. 
 potem biorę mój  żel pod oczy ( ava z zieloną herbatą)
 razmazuje żel na korektorze i wszystko razem wklepuje.

polecam spróbować, ja widzę różnicę.
  a tak korektor kryje, może nie jest to nic specjalnego ale cięższy korektor zdecydowanie wyglądałby
krycie może nie jest spektakularne ale jak dla mnie wystarczające.

podsumowanie.
- tani
- nie zbiera się w zmarszczkach
- dość trwały
-lekki niewyczuwalny na skórze


ja kupiłabym go ponownie i sądze że jak ten mi się skończy to kupię drugi. w zależności od karnacji jaka w tym czasie zawita na mojej skórze. ;)

13 komentarzy:

  1. Efekt calkiem fajny chociaz szukam czegos bardziej kryjacego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no rzeczywiście nie ktyje bardzo mocno ale na delikatne cienie wystarczy ;)

      Usuń
  2. moje cienie nie wiem co pokryje ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam aż fioletowe te cienie i nic mi chyba już nie pomoże bo prawdopodobnie mam tak uwarunkowane genetycznie;( kupiłam kiedyś pojedynczy korektor pod oczy z Kobo... straszny był.Wchodził w zagłębienia skóry i podkreślał zmarszczki mimiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten nie wchodzi. ;) moje cienie też muszą być uwarunkowane genetycznie bo wysypiam się porządnie..

      Usuń
  4. ja słyszałam o nim wiele dobrego;)






    zapraszam do mnie;*
    +obserwuję, może i Ty masz ochotę obserwować mojego bloga;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już to pisałaś. a ja już obserwuje twojego bloga.

      Usuń
  5. Fajnie się prezentuje. A jak z jego trwałością?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzyma się cały dzień. wieczorem może delikatnie słabiej.

      Usuń
  6. Ciekawy ;D jeszcze nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ten korektor i byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń